Ten zestaw kolorów od dawna już za mną „chodził”. I jak zawsze z takimi planami – czekają, na tak zwany „między czas”. A ten czas nigdy nie nadchodzi. No… może jak Stworzenie pójdzie już do przedszkola, to już jakoś będzie łatwiej;) Na szczęście klientka zamówiła szal malarski właśnie w takiej beżowo – brązowej kolorystyce i mogłam z radością dla niej go wykonać.
Szal powstał na tkaninie jedwabnej z wełny merynosów australijskich i nowozelandzkich (18 mikronów) z dodatkiem czesanki jedwabnej. Jest cieniutki, miły w dotyku i ciepły.
Dobrego dnia.