Wspominałam ostatnio, że będę robić jeszcze jeden taki szal… ale tym razem z wykorzystaniem czesanki jedwabnej. Jedna strona więc jest matowa, a druga, dzięki czesance – odbija światło i pięknie połyskuje.
Szal został ufilcowany na tkaninie jedwabnej z wełny merynosów australijskich (18 mikronów) i wspomnianej już wcześniej czesanki jedwabnej (surowego jedwabiu). Jest duży, cieniutki, miły w dotyku i bardzo ciepły.
Pozdrawiam ciepło.