Oj… dawno mnie tu nie było.
Pochłonęło mnie ostatnio barwienie silk lapsów, zabawa z nowymi cudnie błyszczącymi jedwabiami i wstępnym filcem igłowym.
Nadrabiając więc choć odrobinę blogowe zaległości – przedstawiam kilka prac:
Szal, który w wersji oliwkowej przedstawiałam kilka postów temu – tym razem czarny z odcieniami szarości.
I kwiaty – to już taka moja klasyka;) …raz makowe…
.. raz tulipanowe otulenia.
A to coś z nowości – szalowy motyw róży. Co prawda taka stylizowana róża bywała często na moich torebkach czy obrazach, szczególnie przestrzennych – ale na szalu zagościła po raz pierwszy.
Ażurki i ornamenty też często już u mnie bywały… te akurat wykonywałam na zamówienie.
A tu ciut zabawy – wstępny filc igłowy – który po sfilcowaniu jest cudnie cieniutki i delikatny.. a zarazem trwały… a na nim “nić” z multikolorków skręcony przez moją koleżankę na kołowrotku.
I kolejny wstępny filc igłowy – tym razem z dodatkiem silk lapsów i surowego jedwabiu.
I na koniec szal iglasty – takie moje wyżycie grudniowe;)
Pozdrawiam ciepło
Ażurki, ornamenty, paski, kwiaty wszystko dobrane, eleganckie, aż miło się otulić. Pozdrawiam
Same slicznosci.
Wspaniałości ,sama marzę,aby spod moich rąk kiedyś coś równie pięknego wyszło.
Pozdrawiam 🙂
Jestem zachwycona!!!!Piekne!!!!!
Pozdrawiam serdecznie:)))
bardz fajne szale. Pozdrawiam
Znając te wszystkie szale w realu mogę zaświadczyć, że wszystkie są piękne ale numer jeden dla mnie to pierwszy z wiszącymi kwiatami i ostatni tzw. iglasty, którym byłam zauroczona.
Piękne! Najbardziej mnie ujęły te dwa makowe.
Ah, te maki mnie urzekają!
Tworzysz takie cudne twory, że na pewno zostanę tu na dłużej 🙂
Zapraszam do mnie na wiosenną wymiankę 🙂
Jestem pod wrażeniem Pani prac. Zaczęłam od roku zabawę z filcowaniem i mam dużo pytań. Proszę o kontakt. Pozdrawiam