Kiepsko znoszę przedwiośnie. I tak tęskniąc za podróżami… Azją… i kwiatami lotosu (które uwielbiam)..
zaczęłam się bawić.. Powstał szal, filcowany na jedwabiu z wełny merynosów australijskich, z dodatkiem surowego jedwabiu, inspirowany właśnie tymi kwiatami.
I następne… “Tulipanowe otulenie” czyli klasycznie,
tylko w innych niż zwykle wersjach kolorystycznych:
kasztanowy brąz z dodatkiem turkusów i cieplej zieleni.
.. i czerń, czerwień i odcienie szarości.
Wszędzie na tych szalach połysku dodaje surowy jedwab…
w tym przypadku głównie w kolorze srebrnym.
Pozdrawiam kwiatowo:)