Zamiast przygotowywać się na jutrzejszy jarmark…
(Jarmark Rzeczy Ładnych w Chorzowie)… robię porządek w wakacyjnych zdjęciach…
Przydałoby się w końcu coś wywołać… może coś zawiesić na ścianie..
A że aura za oknem jest taka a nie inna… wspomnienia ciepłoty rozgrzewają, choćby wewnętrznie.
Wrzucam więc dziś lankijskie rękodzieło.