Jak obiecałam – tak zrobiłam.. czyli dodałam do sklepu różniste nowości oraz uzupełniłam o kilka braków <3
Ale po kolei:
z nowości wpadły cienkie igły w fajnej cenie. Zarówno pojedyncze:
Jak i w zestawie:
A jak jesteśmy przy narzędziach, to wspomnę o kolejnej nowości, czyli jajeczkach styropianowych o długości 9 cm.
Idealnie nadają się do filcowania na sucho, ja również filcuję je na mokro, a że są gładkie – sprawdzą się również w innych technikach, np decoupage.
Kolejna nowość to groszek wełniany – tym razem bardziej owalny niż okrągły. Wpadły póki co dwa kolory, w sam raz na wakacyjno – morskie klimaty:
I kolejna nowość – zestawy wełen do filcowania drugiego gatunku. Co to za wełenka? Taka, która leżakowała sobie w misach warsztatowych, lekko się zmechaciła, pomieszała z innymi odcieniami (stąd jej niska cena), ale za to doskonale nada się na początki filcowania drobiazgów, na naukę filcowania (szczególnie na sucho), oraz dla dzieci na eksperymenty i zabawę.. nie tylko w filcowanie.
Doszły jeszcze dwa nowe kolory wełen australijskich merynosów, czyli “druhna” oraz “cytryna” (i tym samym mam już w ofercie 90 (!!!) odcieni tej cudnie miękkiej wełny):
oraz dwa nowe kolory czesanek jedwabnych Mulberry, czyli turkus oraz jasny fiolet:
Uzupełniłam również dział wełny zgrzebnej (tak idealnej teraz do filcowania pisanek):
oraz dział multikolorów (głównie o odcienie zieleni, których ostatnio u mnie brakowało – przecież to czas na wiosenne projekty):
Jak zawsze w mojej niedużej pracowni – ilości wełen czy innych materiałów i narzędzi do filcowania nie są duże (i w dodatku szybko znikają), więc kto pierwszy – ten ma 😉
Zdrowia Kochani!