Dziś będzie wielowątkowo, choć wszystko w obrębie wełny i dodatków do filcowania.
Zacznę od nowości, bo to one cieszą mnie najbardziej. Wpadły do sklepu nowe odcienie czesanek jedwabnych. Z tych mega błyszczących (Mulberry) wpadł nowy odcień czerwieni (soczysta czerwień) – to taki cudnie intensywny karmin.. kolejna nowość to pastelowy błękit. Z jedwabi tussah nowości to rdza, cynamon, oliwka i trawa. To te same odcienie co wełna australijska o tych samych nazwach, więc gdybyście chciały tworzyć efekty mat-połysk w podobnej kolorystyce to jak najbardziej polecam takie zestawy.
Uzupełniłam też kilka brakujących czesanek Mulberry, między innymi mleko, czerń czy liść.
Czesanki jedwabne znajdziecie TUTAJ.
Multikolory wzbogaciły się o kolejną zieleń – tym razem zimną: mohito. Uzupełniłam też kilka brakujących odcieni.
Wełny multikolorowe znajdziecie TUTAJ.
Wpadł też nowy ocień groszku wełnianego – szafran.
Groszki wełniane znajdziecie TUTAJ.
A przede wszystkim dojechały oczekiwane (nie tylko przeze mnie) wełny merynosów australijskich, czyli moje główne narzędzie pracy 🙂
Cudnie delikatną wełenkę merynosa australijskiego znajdziecie TUTAJ.
I w tym miejscu zahaczam o drugi wątek, mianowicie zmian w asortymencie. Być może część z Was zauważyła, że niektóre kolory zniknęły… na przykład jakiś czas temu czerwień makowa i czerwień różana stały się jednością 😉 (w praktyce obecnie jest jedna czerwień – bardziej makowa niż różana)… teraz zniknęła cytryna i druhna ( jeden z odcieni różu), znikają też niektóre czesanki jedwabne. Zmiany w moim sklepie są podyktowane zmianami w hurtowni. Po prostu hurtownia zrezygnowała z części kolorów… i nie ma. Jeżeli wrócą u nich – pewnie pojawią się też znowu u mnie.
Jakiś czas temu usunęłam z asortymentu (a widniała jako wełna “na zamówienie”) wełnę południowo-amerykańską (czyli tą średnią w szorstkości, polecaną przeze mnie do torebek, zbyt szorstką na szale) oraz wełnę zgrzebną (tą taką jak “wata”). Oba te rodzaje wełen kupowałam w hurtowni, która zrezygnowała całkowicie z wełnianego asortymentu. Ta hurtownia mieściła się w Polsce, więc szybko mogłam tę wełnę “na zamówienie” sprowadzić. A że sama na codzień na niej nie pracuję – nie chciałam mieć jej w stałej ofercie (wolałam zainwestować w wiekszą ilość odcieni merynosa australijskiego lub czesanek jedwabnych, które sprowadzam z innych krajów). Wszystkie wełny czy dodatki do filcowania, które obecnie mam na stanie – zamawiam z różnych hurtowni. Więc teraz pojawiły się np multikolory te “cieniej łączone odcieniami”… a te “grubiej łączone” pojawią się w kolejnym terminie – sprowadzam je po prostu z innej hurtowni i innego kraju, więc cierpliwości.
Na silk laps czekam. Tzn paczka już do mnie szła… i zawróciła:/ Ach ten covid i cyrki z kurierami. Tak więc jak tylko się pojawi – na pewno dam znać.
I tu przechodzę do kolejnego wątku.. zamówień w przedsprzedaży. W trakcie kiedy na przełomie grudnia i stycznia byłam już praktycznie bez wełny i czekałam na nową dostawę – miałam od Was sporo zamówień mailowych (mailowych – bo przez sklep nie dało zamówić się wełny, której nie miałam na stanie). Zamówienia te często dotyczyły większych ilości wełny, a zdarzyła się też prośba o to, aby nie dzielić czesanki na kłębuszki 25g, tylko aby była większa ilość w jednym kawałku. I tak sobie pomyślałam, że przecież zanim następnym razem będę zamawiała wełnę – mogę napisać do tych z Was, które byłyby zainteresowane takimi większymi zamówieniami w przedsprzedaży. Co to są większe zamówienia? To minimum 100g danego koloru (czyli odpowiednik 4 kłębuszków). I wtedy byłoby też taniej. Kolejna granica rabatowa to 0,5 kg jednego koloru i kolejna granica to 1 kg. Tak więc może warto byłoby pomysleć o takich kolorach, które “schodzą” zawsze i wszędzie w każdej ilości 😉 U mnie takimi kolorami jest czerń – to numer jeden moich potrzeb, kolejne to czerwień, turkus i kasztan.
Więc… jeżeli chciałabyś, abym dała Ci znać, zanim będę zamawiała kolejne partie wełny (a dzięki temu będziesz mogła ją kupić w tańszej cenie) – napisz do mnie na biuro@pracowniakreatywnosci.pl z dopiskiem ZAMÓWIENIE WEŁEN W PRZEDSPRZEDAŻY.
Tyle na dziś.
Pozdrawiam filmowo