Warsztaty wyjazdowe – zapraszam do Skoczowa!
Tym razem na warsztaty filcowania zapraszam do Skoczowa. Będzie to cały “zafilcowany” dzień, a zajęcia są skierowane zarówno do osób, które nigdy nie filcowały, jak i dla zaznajomionych z technikami…
W tym dziale znajdują się posty dotyczące czapek, czap i kapeluszy filcowych. Wyroby te wykonane są techniką filcowania na mokro. Pracuję na wełnie merynosów australijskich (18 – 19 mikronów). Ta wełna jest delikatna i przyjemna w dotyku, więc nie ma mowy o “gryzieniu” czy “drapaniu” skóry, które pamiętamy z noszenia wełnianych czapek (wykonanych najczęściej z naszej polskiej wełny). Osobiście najbardziej lubię nosić czapy z kwiatuszkami na długich dredach.
Tym razem na warsztaty filcowania zapraszam do Skoczowa. Będzie to cały “zafilcowany” dzień, a zajęcia są skierowane zarówno do osób, które nigdy nie filcowały, jak i dla zaznajomionych z technikami…
Za oknem znowu zima (a już zdążyłam cieszyć się wiosną).. więc czas wrócić do tematu czapek. Filcowana ręcznie z wełny merynosów australijskich (18 mikronów), dzięki czemu jest bardzo miła, gładka…
Przedstawiam kolejne czapy z kolekcji kwiatowo - liścistej, wykonane z wełny merynosów australisjkich (18 mikronów) z dodatkiem surowego jedwabiu. Mieszanka zieleni i jeden pomarańczowy listek... Czapa wykończona pomarańczowym przeszyciem. Tym razem…
Tym razem czapki filcowe.. z kwiatami lub listkami... zaplecione w warkocz lub luźno opadające.. ciepłe, miękkie i przyjemne w dotyku z wełny australijskich merynosów (18 mic.) Pozdrawiam filcowo.
Nadrabiając choć w odrobinie blogowe zaległości - wrzucam ciut koloru:) Szal zrobiłam dla siebie. Chciałam, żeby był ciepły, a jednocześnie cienki. Merynos australijski 18 mikronów rozłożony "na mgiełkę" sprawdził się…
Jarmark w Chorzowie bardzo udany... miałam w dodatku przyjemność oglądać swoje prace prezentowane przez roztańczone dziewczynki i dziewczyny... i nie ukrywam, że mnie to rozczulało:)... aż sama byłam zaskoczona swoją…
Za oknem już ciemno, radiowa trójka umila mi czas... a ja z kubkiem herbaty z malinami kuruję się w domowym zaciszu. Jakieś przeziębienie mnie dopadło i nie daje spokoju... ale…
Na filcowanie czasu wciąż za mało.... a na robienie zdjęć - to już zwyczajnie brak. Ale dziś się udało - choć po części. Torebka filcowana na mokro... w całości... bezszwowo..…
Co by nie było, że nic nie robię;)... Czapka ręcznie filcowana z wełny południowoamerykańskiej w odcieniach opalu, szmaragdu i turkusu oraz z wełny australijskiej w kolorze czekolady. Marszczenia podkreślone zostały…