Oj… dawno mnie tu nie było.
Pochłonęło mnie ostatnio barwienie silk lapsów, zabawa z nowymi cudnie błyszczącymi jedwabiami i wstępnym filcem igłowym.
Nadrabiając więc choć odrobinę blogowe zaległości – przedstawiam kilka prac:
Szal, który w wersji oliwkowej przedstawiałam kilka postów temu – tym razem czarny z odcieniami szarości.
I kwiaty – to już taka moja klasyka;) …raz makowe…
.. raz tulipanowe otulenia.
A to coś z nowości – szalowy motyw róży. Co prawda taka stylizowana róża bywała często na moich torebkach czy obrazach, szczególnie przestrzennych – ale na szalu zagościła po raz pierwszy.
Ażurki i ornamenty też często już u mnie bywały… te akurat wykonywałam na zamówienie.
A tu ciut zabawy – wstępny filc igłowy – który po sfilcowaniu jest cudnie cieniutki i delikatny.. a zarazem trwały… a na nim “nić” z multikolorków skręcony przez moją koleżankę na kołowrotku.
I kolejny wstępny filc igłowy – tym razem z dodatkiem silk lapsów i surowego jedwabiu.
I na koniec szal iglasty – takie moje wyżycie grudniowe;)
Pozdrawiam ciepło